srebro i złoto
w jesiennym ogrodzie
nasze codzienne rozmowy
nabierają niepospolitego błysku
inteligentnej igraszki
słowa ważkie i banalne
jak opadające pożółkłe liście
darujemy leniwemu wiatrowi
celem wybrzmienia
zabawy
w jesiennym ogrodzie
na równi z lotnością dialogu
cenimy niewerbalny alfabet
służący odczytywaniu
gestów i symboli
żyjemy w symbiozie
ze starą maksymą
srebrzącą mowę
i ozłacającą
milczenie
23 jarowit
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz