ekwilibrystyka
milczy stolica
przywołanym z pamięci
do corocznego apelu
darujemy minuty
drży nieuchwytny eter
balansują na niewidzialnej linie
głuche i ślepe na zgodę
plemienne animozje
zbratani wbrew sobie
pomimo poniekąd i na przekór
pochylamy głowy
razem
osobno
jeszcze
21 jarowit
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz